Cześć Becky! Bardzo dziękuję za przesłanie Twojej historii. Gratuluję ukończenia kursu, mam nadzieję, że służył i był zadowolony.
Bardzo podobała mi się ta historia i sposób w jaki ją opowiadasz. Nie tylko wyglądasz na spokojnego, całkowicie odpowiedzialnego za swoją narrację, ale także widzisz, że ci się to podoba i to jest przekazywane i pozwala cieszyć się nim razem z tobą. Przyznam się, że w tej chwili zapomniałem, że muszę ocenić to opowiadanie, haha, po prostu dałem się ponieść emocjom i musiałem jeszcze raz wysłuchać opowiadania, żeby zwrócić uwagę na szczegóły. Nie ma tego wiele: myślę, że masz bardzo rozwiniętego wewnętrznego gawędziarza. Historia jest dobrze dobrana, jest prosta i „resultón”, jak mówią w Hiszpanii. Jakiej publiczności byś to powiedział? To może być motyw: to nie jest takie dziecinne, ale część z sikaniem i kupą może sprawić, że tak to będzie wyglądać. To nie jest takie dorosłe, z tego samego powodu i dlatego, że jest zbyt proste. Myślę, że to dobra historia do przećwiczenia, jest też krótka i łatwa do zrozumienia, ale może następnym razem poszukam takiej, która idzie nieco dalej w echu, jakie może pozostawić w słuchaczu.
Myślę też, że aby mieć większą różnorodność w głosie narratora, można mieć kilka głosów lub fragmentów historii, które opowiadają szybciej: bardziej chaotycznie i mniej poprawnie. Wyobrażam sobie, że służący, zdenerwowani i zdenerwowani, mogli mówić jednocześnie, „zaburzając” trochę historię, aby nadać inny rytm i niuanse, abyśmy naprawdę poczuli strach, jaki mieli. Tak spokojnie opowiadasz, że chyba nikt nie przyjdzie do głowy, że źle się to skończy, haha.
W każdym razie są to minimalne komentarze, ponieważ myślę, że masz podstawy: historia jest zrozumiała, płynie, bawi; patrzysz w oczy (na ekran), dobrze posługujesz się rękami, jesteś pewny siebie i przyjemnie się Ciebie słucha. Prawie się nie wahasz... Bardzo, bardzo dobrze. Gratulacje.
Wielki uścisk!
Andrzej
Brawo Andrzej! aż do dzisiaj widzę twoją odpowiedź! Dziękuję bardzo, Twoje słowa bardzo mnie poruszają. Dziękuję bardzo za konstruktywną krytykę, wezmę ją pod uwagę. ❤️
3 komentarze
Pierwszy problem: nie udało mi się tego policzyć w 4 minuty.
Drugi problem: jakość wideo nie jest tak dobra, jak chciałem.
Czy to możliwe, że nauczyciel mnie zawiódł?! Boję się jak słudzy króla...
Cześć Becky! Bardzo dziękuję za przesłanie Twojej historii. Gratuluję ukończenia kursu, mam nadzieję, że służył i był zadowolony.
Bardzo podobała mi się ta historia i sposób w jaki ją opowiadasz. Nie tylko wyglądasz na spokojnego, całkowicie odpowiedzialnego za swoją narrację, ale także widzisz, że ci się to podoba i to jest przekazywane i pozwala cieszyć się nim razem z tobą. Przyznam się, że w tej chwili zapomniałem, że muszę ocenić to opowiadanie, haha, po prostu dałem się ponieść emocjom i musiałem jeszcze raz wysłuchać opowiadania, żeby zwrócić uwagę na szczegóły. Nie ma tego wiele: myślę, że masz bardzo rozwiniętego wewnętrznego gawędziarza. Historia jest dobrze dobrana, jest prosta i „resultón”, jak mówią w Hiszpanii. Jakiej publiczności byś to powiedział? To może być motyw: to nie jest takie dziecinne, ale część z sikaniem i kupą może sprawić, że tak to będzie wyglądać. To nie jest takie dorosłe, z tego samego powodu i dlatego, że jest zbyt proste. Myślę, że to dobra historia do przećwiczenia, jest też krótka i łatwa do zrozumienia, ale może następnym razem poszukam takiej, która idzie nieco dalej w echu, jakie może pozostawić w słuchaczu.
Myślę też, że aby mieć większą różnorodność w głosie narratora, można mieć kilka głosów lub fragmentów historii, które opowiadają szybciej: bardziej chaotycznie i mniej poprawnie. Wyobrażam sobie, że służący, zdenerwowani i zdenerwowani, mogli mówić jednocześnie, „zaburzając” trochę historię, aby nadać inny rytm i niuanse, abyśmy naprawdę poczuli strach, jaki mieli. Tak spokojnie opowiadasz, że chyba nikt nie przyjdzie do głowy, że źle się to skończy, haha.
W każdym razie są to minimalne komentarze, ponieważ myślę, że masz podstawy: historia jest zrozumiała, płynie, bawi; patrzysz w oczy (na ekran), dobrze posługujesz się rękami, jesteś pewny siebie i przyjemnie się Ciebie słucha. Prawie się nie wahasz... Bardzo, bardzo dobrze. Gratulacje.
Wielki uścisk!
Andrzej
Brawo Andrzej! aż do dzisiaj widzę twoją odpowiedź! Dziękuję bardzo, Twoje słowa bardzo mnie poruszają. Dziękuję bardzo za konstruktywną krytykę, wezmę ją pod uwagę. ❤️
Zaloguj się lub dołącz bezpłatnie, aby móc komentować