Kampania Festiwalu Idei APAP
Festival Ideas APAP Campaña
przez Renato Farfán Basauri @nato_farfan
- 5.673
- 7
- 0
(Przetłumaczone automatycznie z języka hiszpańskiego)
Rok temu wygraliśmy Grand Prix konkursu Ideas-Apap Award z Hacking Jersey i gdy świętowaliśmy, JJ Tirado z APAP podszedł do mnie i zrzucił na mnie niespodziewaną bombę.
—Wygrałeś Grand Prix, teraz od ciebie zależy, jak będziesz walczył o nie w przyszłym roku.
Kolejny łyk piwa miał inny smak; gorzki smak zmienił się w barwny, przyjemny, słodki i kwaśny, kwaśny. Nasza branża potrzebuje czegoś kwaśnego.
Rok później siedziałem przed zarządem APAP, dyskutując o najważniejszych transformacjach, jakie chcą wprowadzić, ale najciekawsza rozmowa dotyczyła tego, jak nadać większą wartość IDEOLOGIOM.
Moja odpowiedź była prosta:
—Tej nocy na festiwalu IDEAS pamiętam, że byłem świadkiem godziny reklam i przypadków, których nikt wcześniej nie widział, a co dziwniejsze, przedstawiały one drastycznie zawyżone liczby, albo, co bardziej anegdotyczne, pochodziły od klientów będących organizacjami pozarządowymi, które nagle miały superprodukcję… To musi być uregulowane, prawda? Chodzi mi o to, że jeśli chcemy, żeby to było poważne, żeby miało wartość, to musiałoby się skończyć. To będzie festiwal kreatywności, pożądany przez twórców i innych ważnych graczy w branży, takich jak reklamodawcy.
Rozumiem, że truchismo-casismo nie dzieje się tylko tutaj; ma miejsce w kilku krajach i w kilku agencjach na całym świecie. Pozostają i łączą siły, aby udoskonalać swoje truchos; oczywiście minęły lata, a praktyka ta została nawet sprofesjonalizowana, całkowicie zinstytucjonalizowana w globalnym przemyśle. Dlatego, kiedy znajomy powiedział mi, że Per Pedersen zasugerował, że ma dość latynoskiej mafii kreatywnej na festiwalu, pomyślałem… Latynoska mafia? Przepraszam, mafia jest również amerykańska, duńska, australijska, japońska, rosyjska, angielska itd., itd. Wszyscy, którzy rozmawiali z zagranicznym kolegą, wiedzą, że to się zdarza tu, tam i w Chinach. Ale skoro tam nic nie mogę zrobić, to przynajmniej spróbuję coś zrobić tutaj.
Kiedy o tym myśleliśmy, w mojej głowie odezwały się dwa głosy.
Politycznie poprawny głos powiedział mi:
„Rób to, co słuszne, Nato” – typowa zabawna reklama, która odzwierciedla to, co robimy.
Ale w oddali kwaśny smak tego piwa przypomniał mi:
„Rób, co czujesz; może to być niewygodne, ale zrób coś, co wstrząśnie naszą branżą i pokaże, że nasze zachowanie jest strasznie niedorzeczne. Nie wyobrażam sobie, żeby mój brat architekt tak mówił o swojej pracy, ani żeby naukowiec, muzyk, a co dopiero strażak. Czy jednak mogę?”
Oczywiście posłuchałem tego ostrego głosu. Poza tym, ten rok będzie inny, przynajmniej mam taką nadzieję. Przynajmniej tak głosi obietnica APAP: „Rok Transformacji”.
Doceniam odważną decyzję APAP-u, by pozwolić nam trochę pośmiać się z samych siebie. Teraz musimy przejść od śmiechu do rzeczywistości.
Oto pierwsza część IDEAS APAP.
Hace un año nos tocó ganar el Grand Prix del Premio Ideas-Apap con Hacking Jersey y mientras celebrábamos se me acercó JJ Tirado del APAP y me lanzó la bomba inesperada.
—Han ganado el Grand Prix; a ustedes les toca hacer la campaña del próximo año.
El siguiente sorbo de mi cerveza tuvo otro sabor; el sabor amargo se tornó colorido, divertido, dulzón y ácido, ácido. Algo ácido hace falta a nuestra industria.
Un año después estaba sentado frente a la junta del APAP conversando de las grandes transformaciones que quieren hacer, pero la conversación más interesante fue la de cómo darle más valor al IDEAS.
Mi respuesta fue simple:
—Aquella noche del festival IDEAS recuerdo haber sido testigo de una hora de avisos y casos que nunca nadie había visto y, lo que era más raro aún, tenían cifras exageradamente infladas, o, lo más anecdótico, eran de clientes que eran ONG’s que de pronto tenían una súper producción,... Hay que regular esto, ¿no? Digo, si queremos que sea serio, que tenga valor, esto tendría que acabar. Así será un festival creativo deseado por creativos y además de otros grandes protagonistas de la industria, como por ejemplo: anunciantes.
Entiendo que el truchismo-casismo no sólo ocurre aquí; ocurre en varios países y en varias agencias de todo el mundo. Que se quedan y se juntan a mejorar sus truchos; claro, ya son años y hasta se profesionalizó esa práctica absolutamente institucionalizada en la industria global. Por eso cuando un amigo me dijo que Per Pedersen insinuó que está harto de la mafia creativa latina en un festival. Pienso... ¿mafia latina? Perdón, la mafia también es gringa, danesa, australiana, japonesa, rusa, inglesa, etc., etc. Todos los que alguna vez hemos conversado con algún colega extranjero sabemos que pasa aquí, allá y en la China. Pero como no puedo hacer nada por allá, al menos intentaré hacer algo por acá.
Mientras pensábamos en eso tenía dos voces interiores.
Una voz políticamente correcta me decía:
«Haz lo correcto, Nato, un típico comercial gracioso que sea franela de lo que hacemos.»
Pero a lo lejos ese sabor ácido de aquella cerveza me recordaba:
«Haz lo que sientes; puede ser incómodo, pero haz algo que intente remover nuestra industria y haga notar que nuestro comportamiento es terriblemente ridículo. No me imagino a mi hermano arquitecto hablando así de su trabajo, ni a un científico, un músico, menos a un bombero. ¿O sí?»
Le hice caso a la voz ácida, obvio. Además este año será diferente, al menos eso espero. Al menos eso dice la promesa del APAP “El Año de la Transformación”.
Aplaudo la valiente decisión del APAP de dejarnos reír un poco de nosotros mismos. Ahora hay que pasar de la risa a la realidad.
Aquí nuestra primera entrega para el IDEAS APAP.
0 komentarzy
Zaloguj się lub dołącz bezpłatnie, aby móc komentować